

Rozmowy w toku
Na niebie pojawia się coraz więcej ciemnych chmur. Gdzieś w oddali zagrzmiało. Jest ciepłe letnie popołudnie i wszystko wskazuje na to że za chwilę pojawi się przelotna burza. Mama pojechała na miasto załatwiać ważne sprawy. Siedzimy z tatą na ławce na naszym osiedlu i prowadzimy żywą dyskusję.
– Tato jak zacznie padać to mama będzie mokra!!!
– Nie zmoknie bo wsiądzie do autobusu.
– Ale jak wysiądzie z autobusu to będzie mokra!!!
– Nie zmoknie bo wejdzie to budynku.
– A potem co?
– Potem przestanie padać.
– A jak by mama wzięła parasolkę to by nie była mokra.
– Masz rację wtedy by nie zmokła.
– A dlaczego mama nie wzięła parasolki?
– Nie wiem Natalko, może zapomniała.
– A dlaczego?
– Nie wiem zapytamy się mamy jak wróci. A teraz chodźmy do domu bo i nas deszczyk zleje.
– Dobrze, a dlaczego?
Lubię z rodzicami rozmawiać na różne tematy i lubię kiedy rodzice poważnie odpowiadają na zadane pytania. Czuję się wtedy taka dorosła, trochę poważna i trochę mądra. Ale żeby nie było, wygłupiać się również bardzo lubię. Bo żeby życie miało smaczek raz powaga raz luzaczek.